niedziela, 28 lutego 2010

Inne wymary

W radiu ostatnio usłyszałem o eksperymentach w CERN-ie. Fizycy przypuszczają, że mogą istnieć inne wymiary, tak wynika z obliczeń matematycznych, ale jak zwykle coś im się pokiełbasiło i przypuszczają, że te wymiary są tak malutkie, że ich nie widać.

Już tłumaczę, czym są wymiary.
Obiekt zerowymiarowy to punkt.
Obiekt jednowymiarowy to linia, ma tylko długość.
Obiekt dwuwymiarowy to figura płaska (np. rysunek), ma długość i szerokość.
Obiekt trójwymiarowy to figura przestrzenna (geometryczna), ma długość, szerokość i wysokość.
Rzeczywiste obiekty są czterowymiarowe, czwartym wymiarem jest czas. Trudno sobie takie obiekt wyobrazić, jest on rozciągnięty w funkcji czasu, to jakby wyświetlić wiele klatek filmu na raz. Einstein wymyślił sobie czasoprzestrzeń, to coś jeszcze innego, ale przy okazji zabronił kosmitom docierać w rozsądnym czasie do Ziemi.

Z matematycznego punktu widzenia obiekty mogą mieć więcej niż trzy wymiary przestrzenne, właściwie to dowolną ich ilość.
Jednak człowiek dostrzega świat przy pomocy fali elektromagnetycznej (światła), która może nieść informację tylko o trzech wymiarach przestrzennych.
Możliwe, że przedmioty mają więcej wymiarów przestrzennych, po prostu tego nie dostrzegamy z racji braku stosownych narządów zmysłów. A umysł nie może sobie wyobrazić wyglądu takiego obiektu, gdyż nie ma żadnego punktu odniesienia.

Nie wiem, jak to opisać, ale spróbuję.
Świat ma budowę warstwową, przynajmniej dwie warstwy (jedna to do 3 wymiarów, druga to powyżej 3 wymiarów), każdy przedmiot znajduje się w obydwu warstwach. Jednak oko dostrzega tylko jedną warstwę rzeczywistości z powodu ograniczenia nośnika informacji (światła).
Można sobie wyobrazić to jak obiekt 3D utworzony w programie komputerowym, który operuje na warstwach. Po zdjęciu jednej warstwy część szczegółów znika, i taki obraz obserwujemy w rzeczywistości. Jednak szczegóły dodawane na rzeczywistej warstwie tym różnią się od utworzonych w owym programie, że mają więcej niż 3 wymiary przestrzenne.

Może na jednej z warstw nie ma czasu (wszystko tam wygląda jakby działo się jednocześnie), w innej nie ma przestrzeni (odległość nie istnieje). Odkrycie praw rządzących tamtymi rzeczywistościami prawdopodobnie umożliwiłoby obejście ograniczeń trójwymiarowego świata materii. Przecież każdy przedmiot znajduje się we wszystkich warstwach, można na niego wpływać nie tylko za pośrednictwem jednej z nich.

---dodano 4 marca 2010 roku---
Więcej niż trzy wymiary przestrzenne mają cząstki subatomowe. Natomiast przedmioty w makroskali zbudowane są z mniejszych cząsteczek. W tym sensie są wielowymiarowe.

Brak komentarzy: