czwartek, 18 września 2014

Krowa musi wyjść na pastwisko, czyli teoria działania umysłu człowieka

Mózg działa na tej zasadzie, że tworzy model świata i porównuje z nim bodźce napływające ze zmysłów. Do tego porównywania służą połączenia zwrotne między neuronami w mózgu, których jest znacznie większa liczba niż samych neuronów. Umożliwia to korekcję bodźców zniekształconych przez wszelkie nieliniowości zmysłów i do świadomości docierają już bodźce po korekcji, wiele bodźców nie dociera jeśli sieć neuronowa nie uzna ich za zagrożenie (np. zjawisko progu bólu).

To znacznie upraszcza działanie mózgu, świadoma część nie musi na wszystko reagować, tylko na bodźce nietypowe, niezgodne z modelem (przykładowo, mózg tworzy model chodnika i później tylko przypomina sobie gdzie stawiać nogi by po nim przejść, najczęściej poinformuje świadomość jeśli zajdzie coś nietypowego, jakaś zmiana w stosunku do modelu, np. na chodniku pojawi się dziura).

Ów model świata odpowiada za automatyzacje działań (np. chodzenie po schodach), bo mózg nie musi przetwarzać wszystkich informacji z otoczenia i za każdym razem podejmować decyzji (co byłoby męczące), tylko przypomina sobie z pamięci co ma robić.

Ta automatyzacja powoduje również powstanie wzorców kulturowych.
Wielokrotnie ze zdumieniem odkrywałem, że ludziom tylko się wydaje iż są inteligentni i myślą, tak naprawdę większość ludzi przez większość czasu tylko powtarza w kółko pewne wyuczone wzorce zachowań, a później świadomość to "przyklepuje" tworząc iluzję że decyzja została podjęta świadomie. Normalnie jakbym miał z zombie do czynienia.

Zresztą każdy może to zaobserwować po sobie. Ciągłe powtarzanie tych samych zachowań, dzień w dzień te same czynności. Bez żadnej refleksji, czy to ma jakikolwiek sens, czy nie można byłoby tego zrobić nieco inaczej.

Psychologowie i socjologowie badając człowieka tak naprawdę nie badają jego natury, ale wyuczone wzorce zachowań. Stąd pozorna różnorodność ludzi. Wszyscy są podobni z zasady działania, ale nieco inaczej zaprogramowani.

Z tego zaklętego kręgu bezmyślności można wyjść dzięki medytacji (niektórzy medytują nie wiedząc że to co robią jest medytacją, np. obserwacja fal na morzu, ognia w kominku, czasem jazda samochodem). Medytacja umożliwia obserwację własnych myśli i emocji z dystansu i świadome decydowanie o reakcjach, o zastosowaniu myśli, jej zakwestionowaniu lub skorygowaniu poprzez połączenie z innymi myślami w coś nowego.

Z kolei agresja jest automatyczną reakcją na SUBIEKTYWNE poczucie zagrożenia, często wynikające z poczucia bezsilności. Zagrożenie może być zarówno zewnętrzne, jak i wewnętrzne (np. zmęczenie, głód i zagrożenie spójności posiadanego modelu świata, bez modelu świata mózg nie mógłby funkcjonować).

wtorek, 9 września 2014

Mutująca kukurydza

W kolbach kukurydzy farmer z Oklahomy Carl Barnes zauważył kolorowe ziarna, wyselekcjonował i rozmnożył. W ten sposób powstała kolorowa odmiana kukurydzy.

Naukowcy zaraz pospieszyli z wyjaśnieniem:
Skąd te niesamowite kolory? To zasługa transpozonów - fragmentów DNA, które potrafią same się wycinać z nici i przenosić w inne miejsce. Skacząc po kukurydzianym genomie przenoszą na przykład informacje odpowiadające za kolor ziaren. Jeszcze w latach 50. badała to Barbara McClintock, która w 1983 roku dostała za swoje odkrycia Nobla
Źródło: http://www.crazynauka.pl/skad-sie-wziela-kolorowa-kukurydza/

Można dojść do wniosku, że to kolejny dowód na ewolucję? Skaczące transpozony! Najpierw kukurydza zamiast żółtej robi się czerwona, później być może wyrosną jej oczy na czółkach i zacznie biegać po polu pożerając ludzi.

Ano, niezupełnie.
Czerwoną kukurydzę znają od wieków Indianie Qu'eqchi Maja z południowego Belize.

A skąd może wziąć się żółty kolor, pokazuje addytywna przestrzeń kolorów RGB:
Czyli żółta kukurydza niekoniecznie jest żółta, bo żółty to nie tylko żółty, ale może również powstać z połączenia koloru zielonego i czerwonego. Najpierw kukurydza jest zielona, najprawdopodobniej od chlorofilów, a później dochodzą czerwone karetonoidy i kukurydza robi się żółta. Jeśli zaniknie zbyt wiele zielonego, lub dojdzie zbyt wiele czerwonego barwnika, to zamiast żółtej kukurydza stanie się czerwona.

Niekoniecznie musiały dojść nowe geny, mogła się tylko zmienić ekspresja już istniejących. Czyli mutacja blokująca jakiś gen będący przełącznikiem czasowym, lub czynniki epigenetyczne.
Czerwone ziarenka kukurydzy pojawiały się od dawna, selektywna uprawa sprawiła że dominują, ale zaprzestanie selekcji spowoduje powrót do stanu wyjściowego.

piątek, 5 września 2014

Przyczyny gwałtownych śmierci

Media szczują ludzi przeciwko sobie, wmawiając że ludzie są niebezpieczni dla innych i trzeba ich się bać.
Jednak obiektywna prawda jest zupełnie inna. Pomimo że żyjemy w cywilizacji strachu i zmuszającej do przemocy, większe jest prawdopodobieństwo śmierci w wyniku samobójstwa, niż łącznie w wyniku morderstwa, wojny i klęski żywiołowej.
"Co 40 sekund ktoś popełnia samobójstwo, w tym prawie jedna trzecia przez wypicie środka chwastobójczego. Co roku odbiera sobie życie więcej ludzi, niż ginie w wyniku zabójstw, konfliktów zbrojnych i klęsk żywiołowych - alarmuje w raporcie WHO.
Oznacza to, że w ciągu całego roku na świecie 800 tys. ludzi popełnia samobójstwo, podczas gdy 500 tys. ginie zamordowanych, a 200 tys. traci życie w konfliktach zbrojnych lub w wyniku klęsk żywiołowych. Co roku ginie gwałtowną śmiercią łącznie z samobójcami 1,5 mln osób."
http://metromsn.gazeta.pl/Wydarzenia/1,126477,16587693,WHO__Co_40_sekund_ktos_popelnia_samobojstwo__Mniej.html

Sprawdziłem statystyki policyjne w Polsce. Ciekawa lektura dla zwolenników noszenia broni palnej, przekonanych że ktoś będzie ich chciał zamordować na ulicy (ja nie jestem przeciwnikiem prawa do broni jako takiego, ale uważam że jest niepotrzebna). I tak:
2009 rok
729 postępowań o zabójstwa, w tym 265 usiłowania (ofiara przeżyła), w 221 przypadkach motywem najczęściej były to nieporozumienia rodzinne, w 55 rabunek (średnia wartość łupu ok. 15,5 tyś. zł), 55 dokonanych przez osoby niepoczytalne, 11 na zlecenie i 9 seksualnych.
W 404 przypadkach sprawca użył noża, w 35 broni palnej, w 2 materiałów wybuchowych.
Miejsce to w 326 przypadkach mieszkanie, w 157 dom jednorodzinny, 89 na ulicy, 15 w lesie, 10 domy wypoczynkowe, 9 pola i łąki, 8 zbiorniki wodne i rzeki, 7 ogródki działkowe i 6 przystanki autobusowe.
Wykrywalność wyniosła 92,8%.
Wśród 755 podejrzanych 442 to bezrobotni, 89 emeryci i renciści, 49 uczniowie, 9 studentów.
400 podejrzanych działało pod wpływem alkoholu (w tym 3 nieletnich), 6 pod wpływem narkotyków.

Z kolei 4384 osoby popełniły samobójstwo, w tym 3739 mężczyzn i 645 kobiet.

Nie znalazłem statystyki wypadków drogowych z tamtego roku, w 2013 roku było 35385 wypadków, w których zginęło 3291 osób, a 43471 zostało rannych.

Czyli stosunek samobójstwo/wypadek/rabunek to ok. 1:0,75:0,012. Jest 79,7 razy większe prawdopodobieństwo poniesienia śmierci w wyniku samobójstwa niż napadu rabunkowego, a 59 razy większe śmierci w wypadku drogowym i blisko 9,5 razy większe w wyniku samobójstwa niż zabójstwa z dowolnej przyczyny. Ponad 4 razy większe jest prawdopodobieństwo zostania zabitym przez kogoś z rodziny niż przez rabusia.

W 2009 roku było trafionych 89 szóstek w Dużym Lotku, czyli większe jest prawdopodobieństwo wygranej niż śmierci w napadzie rabunkowym. A prawdopodobieństwo wygranej jest zbliżone do prawdopodobieństwa, że gdy siedzi się z zawiązanymi oczami na tylnym siedzeniu samochodu, na trasie Radom - Warszawa i w przypadkowym momencie wyciągnie pistolet i strzeli przez okno, to pocisk trafi deskę ustawioną pionowo przy trasie w dowolnym miejscu, przez osobę która wbiła w ziemię i nie wyjawiła gdzie.