Czasem w tym blogu powołuję się na teksty uważane za religijne. Jednak owo powoływanie się nie ma nic wspólnego z religią (!).
Są dwie teoretyczne możliwości powstania życia i ludzi. Albo mamy do czynienia z długotrwałą naturalną ewolucją, albo z eksperymentem genetycznym w laboratorium.
Do rekonstrukcji wydarzeń historycznych same spekulacje nie wystarczą, potrzebne są jakieś dokumenty. A jak Ziemia długa i szeroka teksty oraz legendy wprost mówią o stworzeniu człowieka przez jakiś ludzi przybyłych "z nieba", nie zetknąłem się z ani jedną o ewolucji czy jaskiniowcach. Są one znane naukowcom, lecz nie traktowane poważnie, gdyż możliwości owych przybyszów nawet współcześnie wydają się niewyobrażalne. Z drugiej strony jest propagowany mit o ewolucji jako udowodniony fakt naukowy, co okazuje się być blefem, użytym w nadziei, że kiedyś znajdą się dowody. Może takie dowody są, ale ja ich nie znalazłem, jeszcze kilkanaście lat temu ich nie było. Nowe odkrycia zdają się wręcz przeczyć tej ideologii, ukazywać inne wyjaśnienie znanych od dawna faktów.
Faktem jest, że znajduje się skamieniałości nie żyjących współcześnie organizmów. Teoria ewolucji w żadnym wypadku nie może być nazwana faktem, gdyż jest intelektualną interpretacją tych znalezisk. Ostatnio okazuje się, że nie jedyną z możliwych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz