środa, 4 stycznia 2012

Technika w Księdze Mormona - spotkania z aniołami

Kilka kolejnych znalezionych cytatów, po kolei:
I gdy modlił się do Pana, ukazał mu się słup ognia i zatrzymał na skale przed nim; i Lehi zobaczył, i usłyszał wiele, a przez to, co zobaczył i usłyszał, drżał i trząsł się niezmiernie.
I stało się, że gdy powrócił do domu w Jerozolimie, rzucił się na łoże będąc przejęty Duchem i tym, co zobaczył.
I będąc tak przejęty Duchem został poniesiony w wizji, że ujrzał niebiosa otwarte i uważał, że zobaczył Boga siedzącego na tronie, otoczonego przez niezliczony poczet aniołów śpiewających i sławiących swego Boga.
I stało się, że zobaczył Jednego zstępującego z nieba, i Jego blask zaćmiewał blask słońca w południe.
I zobaczył także dwunastu, którzy za nim podążyli, i ich blask zaćmiewał blask gwiazd na niebie.
I zstąpili oni, i poszli w świat. I ten, który był pierwszy, przyszedł do mojego ojca i dał mu księgę nakazując mu czytać.
I gdy Lehi czytał, został przepełniony Duchem Pana.
(1NEFI2, 6-12)
Izajasz doświadcza czegoś podobnego jak biblijny Ezechiel:
W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana, siedzącego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren jego szaty wypełniał świątynię.
Ponad tronem stały serafiny, każdy z nich miał sześć skrzydeł; dwoma zakrywał swą twarz, dwoma okrywał swe nogi, a dwoma latał.
I wołał jeden do drugiego: Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały.
Od głosu tego, który wołał, zadrżał w posadach gmach, a świątynia napełniła się dymem.
I powiedziałem: Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów.
Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce rozżarzony węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza.
Dotknął nim ust moich i rzekł: Oto dotknęło to twoich warg: twoja wina jest zmazana, zgładzony jest twój grzech.
I usłyszałem głos Pana mówiącego: Kogo mam posłać? Kto by nam poszedł? Odpowiedziałem: Oto ja, poślij mnie!
(2NEFI16, 1-9)
Inna historia, podobna do przeżycia biblijnego Szawła:
I stało się, gdy tak chodził dążąc do obalenia Kościoła Boga, bowiem razem z synami Mosjasza potajemnie starał sę obalić Kościół i sprowadzić na złą drogę lud Pana, a postępował wbrew przykazaniom Boga i wbrew nakazom króla -
jak wam więc powiedziałem - gdy tak chodził buntując się przeciwko Bogu, ukazał się anioł Pana, który zstąpił niczym w obłoku i przemówił niczym głosem gromu, a od jego głosu zadrżała ziemia, na której stali.
I tak wielkie było ich zdumienie, gdy przyparli do ziemi i nie rozumieli słów, które im mówił.
I zawołał on ponownie: Alma, podnieś się, wystąp naprzód i powiedz, dlaczego prześladujesz Kościół Boga. Oto Pan powiedział: To jest Mój kościół i umocnię go, że tylko wykroczenia Mego ludu będą mogły doprowadzić do jego upadku.
I anioł ponownie przemówił: Oto Pan wysłuchawszy modlitwy swego ludu, a także modlitwy Almy, swego sługi, a twego ojca, albowiem modlił się on z wielką wiarą za ciebie, abyś mógł być przywiedziony do poznania prawdy. Przyszedłem więc, by przekonać cię o mocy i władzy Boga i aby stało się zadość modlitwom Jego sług według ich wiary.
Czy teraz możesz zaprzeczyć mocy Boga? Czyż od mojego głosu nie drży ziemia? I czyż nie widzisz mnie stojącego przed tobą? I jestem przysłany przez Boga.
A teraz mówię ci: Idź i nie zapominaj o niewoli twych ojców w kraju Helam i w kraju Nefi ani wielkich rzeczy, których dokonał dla nich Pan, albowiem byli w niewoli, a On ich wyzwolił. Mówię ci, Alma, idź swoją drogą, ale przestań dążyć do obalenia Kościoła, aby stało się zadość ich modlitwom, nawet jeśli ty sam zostaniesz odsunięty.
I były to ostatnie słowa, które anioł powiedział Almie, zanim się oddalił.
I Alma oraz ci, którzy przy nim byli, przypadli do ziemi i wielkie było ich zdumienie, bo na własne oczy widzieli anioła Pana i jego głos był niczym oddech grzmotu, od którego drży ziemia, i wiedzieli, że nic poza mocą Boga nie mogło tak poruszyć ziemią i spowodować, że zadrżała, jak gdyby miała się rozstąpić.
(MOSJASZ27, 10-18)
Uff, to koniec bliskich spotkań, ale nie opisów urządzeń.

Brak komentarzy: