I teraz przytoczę wam resztę przykazań Boga, gdyż widzę, że nie są one wyryte w waszych sercach, widzę, że nauczyliście się niegodziwości i uczyliście jej przez większość swego życia.Nie bez powodu przytaczam ten fragment, zawiera kilka ważnych szczegółów.
Pamiętacie, że powiedziałem wam przykazanie: Nie będziesz czynił żadnej rzeźby ani żadnego obrazu tego, co jest na niebie wysoko, na ziemi nisko, ani tego, co jest w wodach poniżej ziemi.
Nie będziesz oddawał im pokłonu i nie będziesz im służył, bowiem ja, Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym, który za występek ojców karze potomków do trzeciego i czwartego pokolenia tych, którzy Mnie nienawidzą.
Okazuję zaś łaskę tysiącom potomków tych, którzy mnie miłują i przestrzegają Moich przykazań.
Nie będziesz wzywał imienia Pana Boga twego na próżno, bowiem Pan nie pozostawi bez kary tego, który na próżno wzywa Jego imienia.
Pamiętaj, abyś święcił dzień szabatu.
Sześć dni będziesz pracować i wykonywać wszystkie twe zajęcia, dzień siódmy jest szabatem ku czci Pana, twego Boga. Nie będziesz w dniu tym wykonywał żadnej pracy ani ty, ani syn twój, ani córka twoja, ani twój sługa, ani twoja służebnica ani twoje bydło, ani obcy, ktory przebywa w obrębie twoich bram.
Pan bowiem uczynił w sześciu dniach niebo i ziemię, morze i wszystko, co w nich jest. I On pobłogosławił dzień szabatu i uczynił go świętym.
Czcij ojca twego i matkę twoją, abyś długo żył na ziemi, którą Pan, twój Bóg, ci daje.
Nie będziesz zabijał.
Nie będziesz cudzołożył, nie będziesz kradł.
Nie będziesz fałszywie świadczył przeciw bliźniemu twemu.
Nie będziesz pożądał domu bliźniego twego, nie będziesz pożądał żony bliźniego twego ani jego sługi, ani służebnicy, ani osła, ani żadnej rzeczy, która należy do twego bliźniego.
I stało się, kiedy Abinadi powiedział to, zapytał ich: Czy nauczaliście ten lud że mają pamiętać i przestrzegać tych przykazań?
Oto mówię wam: nie uczyniliście tego, albowiem gdybyście ich nauczali, Pan nie nakazałby mi wystąpić i przepowiadać nieszczęścia temu ludowi.
A teraz powiedzieliście, że prawo Mojżesza sprowadza zbawienie. Oto mówię wam, że potrzebujecie teraz przestrzegać przepisów prawa Mojżesza, jednak nadejdzie czas, gdy przestrzeganie ich nie będzie więcej celowe.
Co więcej, mówię wam, że zbawienie nie jest tylko wynikiem przestrzegania przepisów tego prawa, albowiem jeśli nie nastąpiłoby zadośćuczynienie, którego Bóg sam dokona za grzechy i niegodziwości swego ludu, zginęliby oni niechybnie pomimo przestrzegania przepisów prawa Mojżesza.
Oto Izraelitom potrzebne jest prawo, nawet bardzo ścisłe przepisy, albowiem są hardym ludem, spieszącym do czynienia niegodziwości, lecz ociągającym się z przypomnieniem sobie Pana, swego Boga.
Zostało im więc dane prawo, przepisy ceremonii i obrzędy, które mieli ściśle przestrzegać z dnia na dzień, aby pamiętali o Bogu i swej powinności wobec Niego.
I mówię wam, że prawo to symbolizuje to, co ma nastąpić.
I czyż zrozumieli oni prawo? Mówię wam: Nie, nie wszyscy zrozumieli to prawo, a to z powodu znieczulenia ich serc, bowiem nie rozumieli, że człowiek może być zbawiony tylko dzięki odkupieniu dokonanemu przez Boga.
(MOSJASZ13, 11-32)
Najważniejszy zakaz (wcześniej w tekście też był powtórzony) dotyczy tworzenia wizerunków i czczenia ich. Jakie skutki przynosi nieprzestrzeganie go, to widać po paru ostatnich walkach o krzyże czy raczej na krzyże.
Pojecie "niegodziwości" zostało już wyjaśnione w książkach Raela - często chodziło o dążenie do zdobycia wiedzy naukowej, która stałaby się zagrożeniem dla innych światów. Zadaniem religii było powstrzymywanie tego rozwoju. Społeczeństwo, które liczyło na własne siły i dzięki temu rozwijało się materialnie (naukowo), czekała zagłada.
Kolejną ważną kwestią w powyższym tekście jest to, że prawa Mojżesza nie są żadnymi obiektywnymi oraz absolutnymi "zasadami moralnymi", lecz zostały wprowadzone w konkretnym celu i nadejdą czasy, kiedy przestaną już obowiązywać.
Ciekawostką jest również, że ów Pan nie twierdzi, iż jest Bogiem, ale że jest Bogiem dla ludzi (czyli ma władze absolutną).
Nieco dalej:
Nawet to śmiertelne ciało stanie się nieśmiertelne i co jest w nim zniszczalne, stanie się niezniszczalne, i każdy zostanie przywiedziony przed sąd Boga, aby został przez Niego osądzony według swych czynów; dobrych i złych.Czyli Księga Mormona, tak samo jak Biblia oraz Koran, mówią o zmartwychwstaniu ciała i Dniu Sądu (parę razy już tłumaczyłem, czym jest owo "zmartwychwstanie" - odtworzeniem ciała z jednej komórki lub zapisu jej DNA).
Jeśli będą dobre, zmartwychwstanie do wiecznego życia i szczęścia, a jeśli będą złe, zmartwychwstanie na wieczne potępienie, oddany diabłu, który ma go w niewoli, co oznacza wieczne potępienie.
Tacy ludzie ulegali swym przyziemnym pragnieniom i pożądaniom, nigdy nie zwróciwszy się do Pana, gdy czekał na nich z otwartymi ramionami: albowiem łaska była im dostępna, lecz oni jej nie chcieli, ostrzeżono ich przed skutkami niegodziwości, a mimo to nie chcieli od niej odstąpić, wzywano ich do nawrócenia, ale oni nie chcieli się nawrócić.
(MOSJASZ16, 10-20)
Ten fragment mówi również o tym, co już wcześniej znalazłem w Koranie - że ludzie przed wymierzaniem kary byli ostrzegani przez proroków. Czyli mamy tu do czynienia z procesem stanowienia prawa (1-powstanie przepisu, 2-pubiczne ogłoszenie przepisu, 3-wyegzekwowanie).
Znalazłem też opisy pochodzących "z nieba" urządzeń technicznych. Poświęcę im oddzielny wpis, na razie jeszcze nie dokończyłem czytać, bo jak widać tekst jest bardzo nużący;)
(podejrzewam, że to w celu wytworzenia licznych połączeń pomiędzy neuronami u czytelnika, w każdym razie IQ u Żydów z ich licznymi świętymi tekstami nigdy nie było niskie).
3 komentarze:
Czyli wierzysz że te przykazania są przekazem od istot pozaziemskich ...
W porządku , rozumiem . Tylko pojawia się wątpliwość - niby czemu te istoty wtrącają się w życie Ziemian ?
Czemu mamy ich słuchać ? Czemu narzucają nam swoje prawa ? Dowodzi to raczej jakiejś formy OKUPACJI Ziemi jeśli nie fizycznej , to przynajmniej kulturowej . Szczególnie Stary Testament nie jest w tym kontekście krzepiącą lekturą . Smutne byłoby gdyby to była prawda :-(
Albo są całkowicie spreparowane przez ludzi (co jest mało prawdopodobne), albo podrzucone przez istoty pozaziemskie (zresztą też ludzi). Jeśli miałby stać za nimi jakieś istoty nadprzyrodzone, to wiele treści byłoby bez sensu. A już prędzej można uwierzyć w kosmitów z techniką, niż w bogów z magią.
Niczego nie narzucają, to są zdroworozsądkowe rady, kto chce ten ich słucha. Wyjątkiem tu byli Izraelici, którzy zresztą zawarli umowę (według "Koranu").
To kapłani dla własnych korzyści próbują narzucać oraz przeinaczać, niepotrzebnie mnożyć nakazy oraz zakazy.
Wiele też z owych zaleceń dezaktualizuje się, np. swoboda seksualna w czasach, kiedy nie było jeszcze antykoncepcji, prowadziłaby do tragicznych skutków (nadmierna ilość aborcji, niechciane dzieci itd.). Wraz z rozwojem intelektualnym człowieka jest on w stanie decydować o własnym losie, bo zaczyna przewidywać konsekwencje własnych decyzji.
Przypomina to trochę wychowywanie dzieci. Kiedy są małe i bezrozumne, trzeba im zakreślić granice, których nie mogą przekraczać, bo puszczone samopas zrobią sobie krzywdę, ale wraz z dorastaniem same zaczynają decydować.
Już jako dorosłe same będą mieć małe dzieci i cykl się powtórzy.
Ja rozumiem , ale chodziło mi raczej o to iż ci " bogowie " wcale nie wydają się bardziej etyczni i moralni od ludzi i to ludzi tamtej epoki . " Kiedy są małe i bezrozumne, trzeba im zakreślić granice, których nie mogą przekraczać,(...) " A dlaczego mają to robić jacyś obcy z kosmosu ? Cywilizacje powinny rozwijać się samodzielnie , doktryna Breżniewa nawet w kosmicznej wersji nie przynosi nic dobrego . Jako wyjątek
dopuszczam sytuację gdy cywilizacja w potrzebie prosi o pomoc inne , ale tylko wtedy gdy jest świadoma tego co czyni - jest na odpowiednim stopniu rozwoju . Inne sytuacje kojarzą się bardziej z kolonizacją niż z pomocą .
Prześlij komentarz