niedziela, 13 grudnia 2009

Islam jedyną religią?

[Poniższy tekst jest oparty zaledwie na trzech pierwszych rozdziałach Koranu, stanowiących jego esencję. Bywa miejscami niezgodny z tradycyjną interpretacją, lecz nie podważa samej jego treści.]

Występujące w Koranie imię Boga, czyli Allach, bardzo przypomina jedno z hebrajskich imion Boga, czyli Eloah, stosowanego w niej w liczbie mnogiej - Elohim. Właściwie to nie imię, lecz stanowisko. A Muzułmanie uważają, że występuje tylko w ich Księdze. Taka mała dygresja na początek.
"Chwała Allachowi, Panu światów."
(Święty Koran, rozdz.1 werset 2)
Wbrew powszechnemu mniemaniu, Koran zabrania nawracania przy pomocy przymusu, ponieważ dobro jest wyraźnie odróżnialne od zła.
"W religii nie ma przymusu. Zaprawdę, droga właściwa odróżnia się od błędu, więc kto tylko odmówi bycia kierowanym przez grzeszników, i wierzy w Allacha, ten zaiste chwyta się za coś pewnego, co nigdy nie pęka. Allach jest Wszystkosłyszący, Wszystkowiedzący."
(rozdz.3, cz.3, werset 257)
Muzułmanie są przekonani, że ich religia jest prawdziwa i najważniejsza.
"Zaprawdę, prawdziwą religią u Allacha jest Islam. Ci zaś, którzy otrzymali Księgę, nie zgadzali się - otrzymawszy wiedzę - tylko z powodu wzajemnej zawiści. Jeśli ktoś odrzuca Znaki Allacha, to - zaiste - Allach jest Szybki w rozliczaniu."
(rozdz.3, cz.3, werset 130)
Ja w powyższym fragmencie jakoś nie mogę dostrzec zapewnienia, że Islam jest jedyną słuszną religią, lecz, że należy do religii "prawdziwych". A to różnica, zasadnicza.
"Zaprawdę, ludzie wierzący, Żydzi, chrześcijanie oraz Sabianie - jeśli jakaś ich część prawdziwie wierzy w Allacha i Dzień Ostatni oraz spełnia dobre uczynki - otrzymają nagrodę od Pana i nie spadnie na nich strach oraz nie zaznają smutku.
I przypomnijcie sobie czas, kiedy zawarliśmy z wami przymierze i wznieśliśmy wysoko nad wami Górę, mówiąc: "Trzymajcie mocno to, co wam daliśmy, i pamiętajcie, co się w tym kryje, abyście doznali zbawienia".
"
(rozdz. 2, cz.1, wersety 63,64)
Z naciskiem podkreślam, że każdej z Ksiąg nie można rozumieć w oderwaniu od innych.
"Powiedzcie: "Wierzymy w Allacha oraz w to, co zostało wam objawione, i co zostało objawione Abrahamowi i Izmaelowi, Izaakowi, Jakubowi i jego dzieciom, i co było dane wszystkim innym Prorokom od ich Pana. Nie dokonujemy między nimi żadnych rozróżnień. Jemu to siebie oddajemy"."
(rozdz.2, cz.1, werset 137)
Jest Tora, która weszła w skład Starego Testamentu, jest Nowy Testament, jest Koran, jest również Księga Mormona (nie uznawana przez Żydów, Chrześcijan i Muzułmanów, krytykujących poprzedników za błąd, który sami powielają), przekazana Josephowi Smithowi przez samego Moroniego, który za życia był starotestamentowym prorokiem, po śmierci został aniołem na dworze Jahwe/Allacha.
Podałem je w kolejności chronologicznej pojawiania się, gdyż Księga Mormona to już 19 wiek. Jednak zapełnia ona lukę pomiędzy Starym Testamentem a Nowym Testamentem. Zawiera jednoznaczną informację - że Jahwe/Allach posiada ciało, podobne do ludzkiego, lecz nieśmiertelne. Księga Mormona nie została objawiona, została fizycznie przekazana w postaci złotej księgi, zapisanej nieznanym dotychczas alfabetem. Oczywiście została odebrana po jej przepisaniu, by nie naruszać ludzkiej wolności wyboru.
Każda z ksiąg daje pewien poziom zrozumienia, lecz także przygotowuje grunt pod dalsze zrozumienie, które zmienia dotychczasowe postrzeganie poprzednich.
"Czy czytając tę Księgę zachęcacie innych, by czynili to, co dobre, i zapominacie o samych sobie? Czyż wtedy nie zrozumiecie?"
(rozdz.2, cz.1, werset 45)
Wszystkie razem stanowią dziedzictwo całej ludzkości, nie mogą sobie do nich rościć wyłącznych praw żadne grupy czy wyznania.
"A kiedy powiada się im: "Uwierzcie w to, co zesłał Allach", odpowiadają: "Wierzymy w to, co zostało nam zesłane", lecz nie wierzą w to, co zostało zesłane później, choć jest to Prawda spełniająca to, co jest z nimi. Powiedz: "Dlaczego zatem próbowaliście zabijać Proroków Allacha wcześniej, skoro wierzyliście?""
(rozdz. 2, cz.1, werset 92)
Oczywiście nie sugeruję możliwości połączenia istniejących religii w jedną. To by się nie udało.
Posłużę się analogią do świata przyrody - istnieje wiele gatunków, każdy doskonale dopracowany, lecz różniący się od innych. Każdy ma jakąś funkcję do spełnienia, bez niego równowaga przyrody zachwiałaby się. Nawet komar. Doskonałość ma nieskończenie wiele form.
"I zaiste, daliśmy Mojżeszowi Księgę, i zesłaliśmy Posłańców, by szli jego śladem. I Jezusowi, synowi Marii, daliśmy wyraźne Znaki i wzmocniliśmy go Duchem Świętości. Czyż zatem za każdym razem, kiedy będzie przybywał do was Posłaniec z tym, czego nie pragniecie, będziecie się zachowywać arogancko i traktować niektórych jak kłamców, a innych zabijać?"
(rozdz.2, cz.1, werset 88)
Pozostawienie wszystkich Ksiąg w jednych rękach spowoduje ich wypaczenie, zgodnie z interesami grupy.
A przecież Księgi nie mogą być sprzeczne ze sobą, gdyż wszystkie pochodzą z jednego Źródła. Jednak celowo zawierają pewne niejednoznaczności, by na jaw mogły wyjść ukryte w ludziach motywy.
"On to zesłał ci Księgę. Zawarte są w niej wersety niezachwiane i decydujące w znaczeniu - te są podstawą tej Księgi - a są też i inne, które dopuszczają możliwość różnorodnych interpretacji. Ludzie, którzy w sercach mają zepsucie, wyszukują takie wersety, które można różnie interpretować, starając się wywoływać niezgodę i szukając niewłaściwej dla danego wersetu interpretacji. A nikt nie zna właściwej interpretacji, z wyjątkiem Allacha oraz tych, którzy mocno opierają się na wiedzy. Oni to powiadają: "Wierzymy w to. Całość pochodzi od naszego Pana." I nikt nie zważa, jedynie ci, którzy obdarowani są rozumem."
(rozdz.3, cz.3, werset 8)
W pozostałych Księgach ewidentnie opisane są także osobiste spotkania. Więc opisy raju i zmartwychwstania w Koranie również należałoby rozumieć dosłownie, nie w przenośni.
"Spytaj Dzieci Izraela, ile wyraźnych znaków daliśmy im. Jeżeli jednak ktoś zmienia dar Allacha, kiedy ten na niego spłynie, wtedy zaprawdę Allach jest Srogi w swym karaniu."
(rozdz.2, cz.2, werset 215)
Może w inny sposób przedstawię to, co napisałem w tym wpisie.
"On jest tym, który kształtuje nas w łonach tak, jak tego pragnie. Nie ma nikogo godnego czci poza Nim - Potężnym, Mądrym."
(rozdz.3, cz.3, werset 7)
Ludzkość jest jak małe dziecko. Jego Rodzice chcą go dobrze wychować, nakreślają granice swobody, wpajają mu pewne zasady postępowania, gdy je łamie surowo go karzą. Lecz rozum dziecka, będący we wczesnej fazie rozwoju, nie jest jeszcze w stanie w pełni zrozumieć powodów istnienia tych zakazów oraz nakazów, więc Rodzice nie mogą mu ich wyjaśnić, muszą uciekać się do własnego autorytetu oraz fizycznej przewagi. Dla dziecka są bogami.
Wcześniej czy później dziecko dorośnie, zacznie cieszyć się nieskrępowaną wolnością i samo decydować o własnym życiu, będzie to robić świadomie, zdając sobie sprawę z konsekwencji własnych działań. Lecz wpojone zasady zostaną, będą dla niego punktem odniesienia. Może nawet zostanie godnym spadkobiercą swoich Rodziców.
"Natomiast ci, którzy wierzą i spełniają dobre uczynki, są mieszkańcami Nieba, w nim zamieszkają."
(rozdz.2, cz.1, werset 83)
Bez interwencji Rodziców dziecko wyrosłoby na zagubionego dzikuska, które samo siebie wychowało. Jak osierocone dziecko ulicy, kradnące i zabijające by przeżyć, mające pretensje do całego świata.
"Zaprawdę, każdy, kto czyni zło i jest ogarnięty przez swój własny grzech, jest mieszkańcem Ognia, w nim zamieszka."
(rozdz.2, cz.1, werset 82)
Zebrało mi się na rozważania wskutek informacji o problemach Raelian z władzami Iranu. Komentowanie świętych ksiąg to nie moja działka, nie mam do tego że tak ujmę autoryzacji. Po prostu mam zdolność zdobywania różnych informacji i nie powinienem ukrywać niektórych z nich, innych nie powinienem ujawniać. Że też ludzie nie mają innych zmartwień od wykłócania się o interpretację słów. Słowa nie są tego warte, są zaledwie cieniami Myśli, ważne jest życie.
"Allach - nie ma boga poza Nim, Żywym, Samoistnym i Wszechpodtrzymującym. Nie ogarnia Go drzemka ani sen. Do Niego należy wszystko, co znajduje się w niebiosach, oraz wszystko, co jest na ziemi. Kimże jest ten, kto odważa się wstawić do Niego, chyba że za Jego przyzwoleniem? On wie, co jest przed nimi i co za nimi. Oni zaś nie obejmują zmysłem Jego wiedzy z wyjątkiem tego, co On zechce odsłonić. Jego wiedza rozciąga się ponad niebiosa i ziemię, a troska o nich nie męczy Go. On jest Wysoki, Wielki."
(rozdz.2, cz.3, werset 256)
Powyższy fragment można interpretować, że Allach nie śpi, albo, że... nie należy do bytów ze świata snu, czyli nierzeczywistych, pozafizycznych. Słowami Elohim jest rodzaj przestrzennych obrazów powiązanych z innymi doznaniami, uniwersalny język myśli, wszystkich form życia we Wszechświecie, mową ludzi są niedoskonałe słowa, zmieniające znaczenie w zależności od kontekstu. Stąd trudności w jednoznacznym przekładzie pomiędzy nimi.

1 komentarz:

Anonimowy pisze...

Rzeczywiście podobieństwo Allach do Elohim jest jakieś intuicyjne i duże. Ale różnorodność wyznań lezy jednak w naturze człowieka. Oczym świadczy choiciazby kult wyznawców jedi.
A wszystko sprowadza się do tego ze ludzie nawet jak nie wierzą w ALlacha czy Boga czy Jahwe to znajdują zamiennik