Właśnie coś sobie uświadomiłem. Nie chcę tutaj rozsiewać teorii spiskowych, ale ten zbieg okoliczności jest zastanawiający.
Emerytury mają być wypłacane od 67roku życia, a średnia długość życia w Polsce wynosi 72lata. Czyli średni emeryt będzie odprowadzał składki przez 42lata w przypadku wyższego wykształcenia, lub 49lat w przypadku zawodowego. Te składki później posłużą do wypłacania emerytury przez średnio 5 lat.
A co by było, gdyby w ogóle zlikwidować system emerytalny? Wprowadzić obowiązek wpłacania tych składek na konto bankowe - można by było dowolnie wybrać bank, jedynie bez możliwości wcześniejszego wypłacania pieniędzy przed osiągnięciem wieku emerytalnego. Aby banki nie zaniżały oprocentowania, ustawowo byłoby identyczne jak na zwykłym koncie. Albo nie tyle prawny obowiązek, co zdroworozsądkowy zwyczaj, bank nie musi wiedzieć po co te pieniądze i na jak długo.
Wspominałem już, jaki charakter mają długi długoterminowe - dochodzą odsetki od odsetek, więc najpierw podwajają się co kilkadziesiąt lat, potem co kilkanaście lat, potem co kilka lat, potem co kilka miesięcy. A tutaj czas wynosi blisko 50 lat, a nawet więcej.
Największe znaczenie mają kwoty odłożone przez pierwsze lata, im wcześniej tym lepiej, późniejsze składki wywierałyby pomijalny wpływ.
Więc można by pójść jeszcze dalej - niech rodzice płacą składki emerytalne na swoje dzieci, i to tylko przez pierwsze 3 lata ich życia. Potem dziecko po 65latach mogłoby się zgłosić do banku o emeryturę. Nie miałoby to żadnego znaczenia, jak długo by żyło z tej emerytury - z wpłaconych przez rodziców 1000$ uzbierałoby się już ponad 100'000$, wystarczyłyby same odsetki z tego do przeżycia.
Wniosek: SYSTEM EMERYTALNY MA ZA ZADANIE ZABIERAĆ LUDZIOM PIENIĄDZE, BY NIE MOGLI ICH ODKŁADAĆ DO BANKU!!!.
Nie wiem, czy to celowy spisek, czy tylko zbieg okoliczności, ale banki mają ogromne korzyści z istnienia państwowego systemu emerytalnego.
7 komentarzy:
Pozdrawiam Wszystkich którzy na Mikołaja dostali nakazujące dopłatę podatku, a od nowego roku będą mieć droższy gaz, prąd, paliwo od 6 zł wzwyż i inne produkty - a którzy w pracy dostaną wynagrodzenie jak zwykle bo jest kryzys i pracodawcy nie stać na podwyżki :/
gratuluję też wyższych rat za kredyty
tylko żyć nie umierać 74 lata :)
no i od kołyski odkładać - ciekawe co? :)
współczesny niewolnik
Przeprowadziłem obliczenia dla lokaty 4% rocznie i dwóch przypadków:
1) 3 lata po 1tyś. zł miesięcznie, wypłata po 65 latach.
2) składki 30 lat (czyli 10-20lat mniej niż przewidywane do osiągnięcia wieku emerytalnego) po 500zł miesięcznie, potem wypłata.
W obydwu przypadkach wyszło około pół miliona, czyli to potem daje 20tyś. zł odsetek rocznie w nieskończoność, bez ruszania kwoty bazowej.
A uwzględniłeś zmianę wartości pieniądza w czasie?
Co tego że pół miliona? A ile za to kupisz i czego za 50 lat????
bo np w ciągu 15 lat ziemia koszmarnie w Polsce zdrożała
Paliwo w ciągu 5 lat.
A złoto jak wzrosło w ostatnich 10 latach??
Potocznie mówi się o inflacji.
A jak dostali kopniaka w tyłek CI co odkładali na książeczki w ubiegłym systemie ?
Oszczędności trzeba dywersyfikować. Różne kraje dodrukowywują sobie świstki papieru.
Wyliczenia i kwoty koncowe maja sie nijak do rzeczywistosci i sa czysto teoretyczne. Jesli dzis osiagnalbys wiek emerytalny i zechcial zaczac korzystac ze srodkow zdeponowanych przez Twoich rodzicow 62 lata temu wraz z naliczonymi odsetkami, to, pomijajac wszystkie inne czynniki, suma bylaby pomniejszona o denominacje zlotego z 1950 roku w stosunku 100:3 w przypadku lokat bankowych oraz denominacje z 1995 roku w stosunku 10000:1.
Natomiast jesli dzis urodziloby sie Tobie dziecko i od dzis przez 3 lata lokowalbys dla niego pieniadze w banku, to, pomijajac wszystkie inne czynniki, za kilka lat suma moze byc pomniejszona o nieznany stosunek wymiany zlotego na euro, ktory na dzien dzisiejszy wynosi 5,2959:1.
Nikt nie jest w stanie przewidziec co wydarzy sie w ciagu najblizszych 65 lat.
Ups, przepraszam, w powyzszym komentarzu wkradl sie blad. Kurs wymiany zlotego na euro w dniu dzisiejszym to oczywiscie 4,5195:1, nie zas jak podalem 5,2959:1. Jeszcze raz przepraszam.
Gdyby pieniądze były emitowane miały pokrycie, to nie byłoby inflacji.
Także wzrost cen jest mniej więcej liniowy, funkcja ma zupełnie inny przebieg niż wykładniczy wzrost długów/lokat.
Prześlij komentarz