'Doktor Les Fehmi, psycholog i badacz neurofeedbacku z Princeton, interesuje się również wartością subiektywnego doświadczenia i tym, co wiemy o fizycznych mechanizmach działających w mózgu. Głosi zalety stanu otwartego skupienia, na jaki wskazują synchroniczne częstotliwości fal alfa w mózgu. Po raz pierwszy sam doświadczył tych częstotliwości fal alfa po próbie zakończonej niepowodzeniem. "W chwili rezygnacji doznałem potężnego rozczarowania. Na szczęście poddałem się, kiedy wciąż jeszcze byłem podłączony do EEG i przyjmowałem feedback. Ze zdumieniem zauważyłem, że w tym momencie fal alfa było pięciokrotnie więcej niż przed momentem kapitulacji". Kiedy nauczył się osiągać stan otwartego skupienia i wytwarzać fale alfa, poczuł się "bardziej otwarty, lżejszy, swobodniejszy, bardziej energiczny i spontaniczny. W ślad za tym poszła szersza perspektywa, która pozwoliła mi doświadczać pełniejszego i subtelniejszego zrozumienia. Z czasem poczułem się bliżej związany z przeżyciami sensorycznymi, bardziej intuicyjny..."A jednak miałem rację, że raeliańska koncepcja nieskończoności małej i dużej (a więc wyobrażenie nieskończonej przestrzeni) niekoniecznie jest dokładnym wizerunkiem struktury wszechświata, lecz jej główna rola polega na odmianie dotychczas barbarzyńskiej ludzkiej świadomości.
Fermi zauważył, że wyobrażanie sobie przestrzeni jest jednym ze sposobów zmuszenia mózgu do przejścia w stan otwartego skupienia. Stan ten jest odbierany jako "ogromna trójwymiarowa przestrzeń, nicość, nieobecność, cisza i bezczasowość. Nie tylko zakres naszej uwagi jest poszerzany, ale też doświadczamy głębiej. Tak więc podłoże naszego przeżycia jest urealnione, odbierane jako wyraźne poczucie obecności, skupiona i ujednolicona świadomość, tożsamość z ogromną, bezcechową świadomością, w której unoszą się wszystkie obiekty, podobnie jak ja sam".
[...]
Fehmi jest przekonany, że sposób, w jaki zwracamy na coś uwagę, jest istotny. Ktoś, kto pozostaje zawsze w stanie wąskiego skupienia, zacznie doświadczać stresu, bez względu na to, na co kieruje uwagę. Fehmi był nieustannie w stanie wąskiego skupienia i to dlatego przełom był tak dla niego doniosły. W końcu poddał się i wszedł w stan otwartego skupienia. Rozważania nad chronicznie wąskim stanem skupienia naszego społeczeństwa mogą nam pomóc wyjaśnić zarówno powszechność używania narkotyków, jak i fascynację medytacją oraz ekstatycznymi stanami duchowymi. Takie metody pomagają nam złagodzić napięcie wynikające z chronicznie wąskiego stanu skupienia w naszym transie konsesnusowym.
Ulga, jaką przynosi zmiana zachodząca w naszej uwadze i świadomości, nie sprowadza się wyłącznie do dobrego samopoczucia. Dowiedziono już, że otwarte skupienie Fehmiego, stany hipnotyczne i inne ekstatyczne stany prowadzą do ustąpienia wielu symptomów związanych ze stresem, chronicznego bólu, bezsenności, a nawet chorób oczu i skóry. Ludzie, którzy pozostawali w najwęższym stanie skupienia, mogą doświadczyć najsilniejszych zmian. Po nabraniu odpowiedniej wprawy u większości ludzi może nastąpić trwała poprawa.'
piątek, 25 lutego 2011
Odmienne stany świadomości
W książce J. Douglasa Kenyona: "Zakazana Nauka; Jakich kontrowersyjnych odkryć nie uznaje ortodoksyjna nauka" (Forbidden Science; From Ancient Technologies to Free Energy, 2008) znalazłem ciekawy rozdział (nr 9) autorstwa Patricka Marsoleka pt.: "Odmienne stany świadomości. Najnowsze badania rzucają nowe światło na wewnętrzne obszary ludzkiej świadomości". Może zacytuję kilka fragmentów:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz