Podczas pierwszych eksperymentów z elektromagnetyzmem używano pierścieni z przerwą. Pod wpływem pól elektromagnetycznych pomiędzy przerwą przeskakiwała iskra. Pierścień uzyskiwał rezonans (działał najskuteczniej) przy długości równej połowie długości fali.
Rys.1:
Okazuje się, że tak zbudowany 'oscylator' może posłużyć do eksperymentów z owymi tajemniczymi 'falami telepatycznymi' (rys.1). Ale występują pewne różnice we właściwościach tych fal oraz elektromagnetyzmu. Dlatego przerwa powinna być skierowana ku górze (przy pionowym pierścieniu), lub ku południowemu biegunowi Ziemi (magnetyczny biegun N). Niekoniecznie musi być metalowy, może być narysowany na kartce papieru, najlepiej czarnym tuszem.
Rys.2:
Innym oscylatorem jest spirala lewoskrętna (rys.2), która działa wzmacniająco, lub prawoskrętna (rys.3), działająca osłabiająco. Najwyraźniej 'fale telepatyczne' są spolaryzowane kołowo-prawoskrętnie lub lewoskrętnie.
Rys.3:
Spiralę można narysować na kartce papieru i przyłożyć do piersi (mostka), później mierzyć siłę mięśni. Osłabiająco działa również przyłożona kostka cukru (cząsteczki prawoskrętne). Eksperyment należy zakończyć trzymając przy piersiach spiralę lewoskrętną- nie wiedząc tego, można sobie krzywdę zrobić (rys.4).
W naturze większość cząsteczek jest właśnie lewoskrętna. Natomiast syntetyczne substancje mają po równo prawoskrętnych i lewoskrętnych. A później medycy się dziwują, że lekarstwa nie działają tak samo jak naturalne substancje, mimo identycznego składu chemicznego. To pół biedy, czasem nie rozumiejąc fałszują wyniki badań i do handlu trafiają toksyczne lekarstwa. Bo przecież "teoretycznie" powinny działać.
Kolejnym przykładem są multi-częstotliwościowe oscylatory Lakhovsky'ego, w wersji dra Bruce'a Copena.
Wykonane są z wielu umieszczonych naprzemiennie kół z przerwą, z drutu miedzianego, przymocowanych do drewnianych skrzyni.
Pacjenta umieszczano pomiędzy dwoma oscylatorami (rys.5).
Dzięki zjawisku interferencji- nakładania się oraz wygaszania dwóch fal, jest możliwe konstruowanie technicznych odpromienników „promieniowania geopatycznego”.
Dr Ernst Hartmann opracował 'biorezonatory'.
Zbudowane są z dwóch przeciwnych spirali z drutu miedzianego lub mosiężnego grubości 3mm, nawiniętych po 6 zwojów na średnicy 105mm i wysokości 120mm. Rezonans mechaniczny wynosi ok. 10Hz, elektromagnetyczny w zakresie 1,3-2GHz (rys.6).
Inż. Andrzej Sandor z Pracowni Psychotroniki w Senecu k. Bratysławy opracował 'Ekostimul'- odpromiennik „promieniowania geopatycznego”.
Zbudowany jest z tekturowej tuby (lub innego izolatora, nie sprzyjającego powstawaniu ładunków elektrostatycznych), o średnicy 8-10cm i długości 20-30cm. Na tubę nawinięte jest 8 zwojów taśmy miedzianej o grubości 0,4mm i szerokości 8mm. Należy go umieścić w poprzek strefy geopatycznej, 1,5-2m nad podłogą. W promieniu 8m zanika reakcja różdżkarska.
Urządzenie jest opatentowane w Pradze i Bratysławie. Zyskało niegdyś sporą popularność w Czechach i na Słowacji- w gospodarstwach rolnych, pomieszczeniach z komputerami oraz do ekranowania odcinków dróg, gdzie przecinają się strefy geopatyczne które osłabiają sprawność psychofizyczną kierowców i przyczyniają się do powstawania kolizji drogowych (rys.7).
Prof. Wilhelm Rotkiewicz opracował neutralizator, składający się z 12 drucików miedzianych o długości 10,5cm (½ fali elektromagnetycznej 21cm) umieszczonych w 3 rzędach na materiale izolującym (rys.8).
Druciana "gwiazdka".
Zbudowana z 4 pręcików o grubości kilku mm i długości 21cm, rozłożone i przeplecione na kształt spirali sznurkiem (rys.9).
Oscylatory mają również zastosowanie w ogrodnictwie, sadownictwie i rolnictwie- stymulują wzrost roślin.
Produkcja rozsady (sadzonek).
Skrzynka drewniana, w środku obydwu boków wywiercone otwory o średnicy drutu. Przechodzi przez nie drut miedziany bez izolacji. Jeden koniec drutu uziemiony, drugi skierowany ku górze (Rys.10).
Oscylator można umieścić pod dnem doniczki. Może mieć kształt pierścienia lub krzyża, z otwartym końcem skierowanym na południe (rys.11).
Pierścień może również przyjmować formę podpórki.
Potrzebna jest listewka z jednym lub dwoma otworami oraz drut w kształcie spirali (rys.12).
Spiralę można owinąć wokół drzewa.
Jeden koniec uziemiamy, kierunek drugiego oraz liczbę zwojów ustala się zazwyczaj za pomocą wahadełka (rys.13).
By uniknąć wżerania się drutu w korę lub gdy pień drzewa nie jest okrągły można zastosować listewki (rys.14).
Wiedza o oscylatorach towarzyszy ludzkości niemal od samego początku. Motywem malowideł naskalnych często były spirale. W Egipcie oscylatory przyjmowały formę złotych naszyjników lub bransoletek w formie pierścienia z przerwą u góry. Podczas zwiedzania British Museum widziałem bransoletki w formie sprężyny stylizowanej na węża (wszystkie były skręcone w tą samą stronę). Imiona faraonów wpisywano w kartusze, będące stylizowanym oscylatorem. Innym przykładem jest słynny pierścień alchemików Ouroborous (rys.15).
Do tych urządzeń zalicza się „szczęśliwa podkowa”. Przecież jest to metalowy oscylator przymocowany do drewnianej powierzchni- z właściwości bioenergii wynika, że jest ona gromadzona w izolatorach i rozpraszana przez przewodniki. Niestety, wiedza o tych urządzeniach dawno temu uległa zapomnieniu i dzisiaj mało kto pamięta, że przerwa podkowy powinna być skierowana ku górze (lub południu), a to istotna kwestia do poprawnego działania.
Ciekawe bransoletki w formie oscylatora z dwoma magnesikami produkuje firma Homedics (rys.16).
Jeśli ktoś nie przyjmuje do wiadomości istnienia owych energii, to mam alternatywne wyjaśnienie działania takich urządzeń. Otóż wokół Ziemi rozchodzą się naturalne pola elektromagnetyczne niskiej częstotliwości (tzw. 'rezonanse Schumanna' oraz 'atmosferyki'; 1Hz-3kHz). Jak wykazały badania księdza prof. Włodzimierza Sedlaka, ziemskie organizmy (właściwie to poszczególne organy) są zsynchronizowane z tymi częstotliwościami.
Zmianom pogody towarzyszy zmiana częstotliwości tych fal, co wywołuje objawy „meteoropatii”. By im przeciwdziałać powstały kieszonkowe generatory pól magnetycznych niskiej częstotliwości (3/7,8/14Hz; 30-300mA/m).
Kto wie, może brak tych pól lub ich inna charakterystyka na innych planetach uniemożliwi kolonizację kosmosu. Może bardziej powinniśmy dbać o przyrodę, bo ucieczka okaże się niemożliwa. Na innych planetach będzie można przebywać jedynie krótko i tylko dzięki wspomaganiu odpowiednimi urządzeniami.
Oczywiście, działanie spirali narysowanej na kartce papieru nie da się wyjaśnić samym tylko elektromagnetyzmem.
Na SGGW w Warszawie były kiedyś przeprowadzone eksperymenty, które potwierdziły pozytywny wpływ „promieniowania kształtu” na wzrost roślin. Zaobserwowano również zwiększoną emisję fotonów.
Bibliografia:
-G. Harry Stine „Urządzenia poruszane siłą umysłu” („Mind Machines You Can Build”, 1992)
-Jerzy Woźniak „Nowoczesna radiestezja. Fizyka zjawisk różdżkarskich” (1995)
-Franciszek Dąbrowski „Radiestezja, Sposób na życie” (1992)
-Leszek Matela „Radiestezja. Nauka – praktyka – ochrona przed szkodliwym promieniowaniem” (1996)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz