niedziela, 17 kwietnia 2011

Kolejne zakazy prostytucji

Tym razem Szwecja oraz Francja wprowadzają bzdurne zakazy prostytucji. Co prawda nie jestem zwolennikiem tego zjawiska, ale jak komuś nie pasuje, to po prostu nie musi korzystać, zamiast innym narzucać jak mają żyć.
Policja i sądy mają pilniejsze zadania, niż zaglądanie komukolwiek do łóżka, co tam i z kim robi, i ocenianie, czy to było za wynagrodzeniem czy nie.

Z prostytucją wiążą się inne zjawiska, jak zmuszanie oraz handel kobietami.
Ale owe przepisy nie służą ich wyeliminowaniu. Te kobiety pochodzą z innych państw, z biednych rodzin, i tak naprawdę nikogo one nie obchodzą, dlatego tak trudno wyeliminować handel ludźmi. One nie są przetrzymywane w zamknięciu, tylko nie mają do kogo się zwrócić. Kiedy zwracają się na policję, spotykają się z obojętnością lub wręcz szykanami, jest niemal pewna deportacja do ich kraju, gdzie rodzina oraz znajomi dowiedzą się czym się zajmowały. Więc znajdują się w sytuacji bez wyjścia.
Takie zjawisko bardzo łatwo wyeliminować. Zakazywanie prostytucji niewiele da, jedynym skutecznym rozwiązaniem byłyby wyrywkowe kontrole policji i ośrodki wsparcia dla tych kobiet. W końcu zostały poszkodowane na terytorium obcego państwa, przez jego obywateli, więc to państwo powinno się nimi zająć, powinny być traktowane nie gorzej jak choćby uchodźcy polityczni. A sprawcy skazani, można by nawet zasądzić od nich dodatkowe kary pieniężne, idące na utrzymanie takich ośrodków.

Tak jak mówię, problem leży w traktowaniu tych kobiet jak kogoś gorszego. To jeden z przykładów skutków wywyższania się jednych ludzi ponad innych, naziści też się wywyższali.

Brak komentarzy: