To już chyba ostatni wpis o pradawnych symbolach i wracam do współczesności:)
Wspominałem, że okrągła Szmaragdowa Tablica symbolizuje homogeniczną mieszankę dwóch przeciwstawnych, pierwotnych czynników. Schematycznie można to przedstawić:
1 0
0 1
+ -
- +
Wszystko Nic
Nic Wszystko
Yang Yin
Yin Yang
Białe Czarne
Czarne Białe
Żółte Czerwone
Czerwone Żółte
Białe Czerwone
Czerwone Białe
Symbolicznym przedstawieniem jest szachownica. Taka jak w grze w szachy (czarno-biała), taka jaka jest malowana na polskich samolotach bojowych (biało-czerwona). Biało-czerwona flaga to symbol najwyraźniej dualistyczny. Nie mam pojęcia, jaka jest prawdziwa historia polskich barw narodowych, ale być może są pozostałością po jakimś starożytnym systemie wiedzy.
Natomiast gry w szachy lub warcaby wzięły się ze „staroegipskiej gry królewskiej”, która miała 10 plansz (tyle, ile Szmaragdowych Tablic), trwała 22 lata i naśladowała boskie procesy tworzenia.
Ruch pionka na jednej z plansz wywoływał zmianę położenia na wszystkich, więc by się w tym nie pogubić, na glinianych tabliczkach rozpatrywano konsekwencję każdego posunięcia. Karty, zarówno te do gry, jak i Tarota, są następcami tych tabliczek.
Kolejnym symbolicznym przedstawieniem owej pierwotnej mieszanki wszystkiego i niczego, jest symbol X, czyli rzymska dziesiątka (i ilość Szmaragdowych Tablic). To najmniejsze z możliwych przedstawień homogenicznego złożenia i miejsca przecięcia, z którego wywodzą się wewnętrzne prawa wszechświata i realność wszelkiego stworzenia. Składa się z dwóch stylizowanych trójkątów, czyli symbolu V, rzymskiej piątki, oraz ^, greckiej delty. Druga piątka (góra, zaświaty) jest kontynuacją do dziesiątki oraz odbiciem i przeciwieństwem pierwszej (dół, świat ziemski). Takie jest prawdziwe znaczenie drugiego Prawa Hermesa.
Trochę to wydaje się pogmatwane, przynajmniej dla człowieka na współczesnym poziomie rozwoju. Mogę tylko wspomnieć, że prawdopodobnie to podstawy jakiegoś systemu wiedzy, wspólnego dla wszystkich inteligentnych istot we wszechświecie. Po postępowaniu ludzkości widać, że do inteligencji może jej jeszcze odrobinę brakować.
Bibliografia:
- Manfred Dimde „Energia piramid” („Die Heilkraft der Pyramiden”, 1998)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz