poniedziałek, 10 października 2016

Inne rodzaje gospodarki?

Współcześnie dominuje jeden model gospodarczy - gospodarka rynkowa. Ma różne odmiany: producenci prywatni lub państwowi, mniejsza lub większa regulacja. Zasadniczo polega na tym, że funkcje producenta oraz konsumenta są rozdzielone, a pomiędzy nimi pośredniczy jakaś forma wymiany rynkowej (pieniężna, barter).

Wszyscy tak przywykli do tego modelu, że wszelkie próby ulepszenia świata sprowadzają do modyfikacji gospodarki rynkowej, zmian w przepływie pieniądza. A to jak kopanie się z koniem.

Zapomina się, albo nie zauważa, że towary i usługi nie muszą pochodzić z rynku, mogą być inne ich źródła, pozarynkowe i nie oparte na wymianie, na przykład:
  1. Samodzielne wykonywanie na użytek własny, rodziny, przyjaciół.
  2. Wykonywanie przez automaty domowe i osiedlowe. Przykładowo, pralki wyeliminowały zawód praczki, a także konieczność własnoręcznego prania.
  3. Wykonywanie przez różne społeczności i udostępnianie za darmo wszystkim chętnym. Dotyczy to przede wszystkim dóbr wirtualnych (np. programy komputerowe, gry, muzyka, niektóre filmy, plany konstrukcyjne), jako że są możliwe do bezkosztowego powielania.
  4. Współdzielenie zasobów przez jakąś społeczność.
W 2009 roku Elinor Ostrom dostała nagrodę Nobla za badania dotyczące dóbr wspólnych. Zdefiniowała 8 warunków, których spełnienie umożliwia zarządzanie dobrem wspólnym przez społeczność, bez jego prywatyzowania lub upaństwawiania:
  1. Jasno zdefiniowane granice dobra wspólnego (umożliwiające wyłączenie z korzystania zewnętrznych aktorów).
  2. Zasady regulujące korzystanie z dobra dopasowane do lokalnych warunków.
  3. Możliwie demokratyczne procesy ustanawiania zasad zarządzania dobrem.
  4. Monitorowanie/kontrola dotrzymywania zasad przez albo członków wspólnoty, albo zewnętrznych aktorów odpowiedzialnych wobec niej.
  5. Stopniowe sankcje w razie złamania zasad (umożliwiające sporadyczne łamanie jako reakcję na nieprzewidziane krytyczne sytuacje, np. suszę w przypadku zarządzanych wspólnie systemów irygacyjnych).
  6. Mechanizmy do rozwiązywania konfliktów wykazujące się niskimi kosztami i efektywnością.
  7. Akceptacja instytucji wspólnego zarządzania dobrem przez instytucje zewnętrzne, np. rząd.
  8. W przypadku większych skalowo dóbr wspólnych (np. dużych basenów wód gruntowych) istnienie wielopoziomowych instytucji (ang. nested enterprises).
Wcześniej nauki ekonomiczne, socjologiczne i politologiczne w ogóle nie znały pojęcia dóbr wspólnych (przynajmniej te amerykańskie). Z powodu braku teorii zarządzania nimi uważano, że rzecz może być albo prywatna, albo niczyja, a niczyją lepiej sprywatyzować, inaczej doprowadzi to do tzw. tragedii wspólnego pastwiska.
Nie dostrzegano, że wokół dóbr wspólnych tworzą się wspólnoty które nimi zarządzają i wyciągają konsekwencje wobec osób nie przestrzegających zasad, włącznie z utratą dostępu.

Brak komentarzy: