piątek, 1 stycznia 2016

Rola wiary w życie po śmierci

Po śmierci niczego nie ma, chyba żeby dysponować urządzeniem potrafiącym odtworzyć ciało i wgrać doń zawartość pamięci. Albo przynajmniej komputerem mogącym przechowywać pamięć człowieka.

Wiara w życie po śmierci bardzo się przyczynia do wojen i terroryzmu, obok przekonania o działaniu w słusznej sprawie. Nie przypadkiem żołnierze najczęściej są dosyć religijnymi ludźmi. Inaczej ciężko byłoby ich nakłonić do udziału w niepotrzebnych wojnach poza granicami własnego kraju, za bardzo by cenili życie własne i innych.

Natomiast chęć bogacenia się, często nieuczciwie, wynika z ideologii wpajanej ludziom.
To leży u podstaw samego kapitalizmu, książki "Bogactwo narodów" Adama Smitha. Opisał on w jaki sposób ludzie mogą zdobywać bogactwo, przynajmniej jak na ówczesne możliwości technologii produkcji (nie było wtedy jeszcze inteligentnych maszyn), więc od tej pory wszyscy to małpują i się bogacą. A ci, którzy nie dają rady i odstają w tym wyścigu, stają się sfrustrowani i czasem próbują dróg na skróty.
Nikt nie zadaje sobie najbardziej oczywistego pytania - a po co to wszystko?
To jedna ogromna pomyłka ludzkości, bo jakieś tam minimum materialne jest niezbędne, ale też nadmierne bogactwo ma swoje poważne minusy, nie prowadzi do szczęścia.
We współczesnej cywilizacji nie ma ideologii, a przynajmniej nie jest powszechnie znana i uznawana, która dawałaby priorytet dążeniu ku szczęściu zamiast bogactwa, która nauczałaby ludzi jak odczuwać szczęście. Przy współczesnych możliwościach wytwórczych jest możliwe bogactwo dla każdego człowieka na Ziemi, ale to nic nie da, dopóki ludzie nie potrafią cieszyć się życiem.

Natomiast strach przed śmiercią to wynik nadmiernie wybujałego ego, podsycanego przez obowiązującą ideologię cywilizacyjną. Ego stwarza iluzję, że człowiek jest jakimś odrębnym bytem, nie pozwala dostrzec, że jest integralną częścią społeczności, ekosfery, planety i Wszechświata. Materia w swoim obiegu przybiera różne formy, człowiek jest jedynie jej tymczasowym skupiskiem, więc liczy się nie tylko dobro własne, ale dobro innych, oraz przyszłych pokoleń.

1 komentarz:

Ezoteryk pisze...

" Natomiast strach przed śmiercią to wynik nadmiernie wybujałego ego, podsycanego przez obowiązującą ideologię cywilizacyjną. "
Przecież to bzdura ! Każde żywe stworzenie lęka się śmierci ! Całkiem słusznie zresztą ...
" Materia w swoim obiegu przybiera różne formy, człowiek jest jedynie jej tymczasowym skupiskiem, więc liczy się nie tylko dobro własne, ale dobro innych, oraz przyszłych pokoleń. "
Nieprawda ! :-) Człowiek różni się od innych form materii posiadaniem świadomości . To ona czyni go wyjątkowym i ona usprawiedliwia ludzkie próby osiągnięcia nieśmiertelności .
Jeśli chodzi o dobro , wszelkie systemowe próby zmuszenia ludzi do dbania o dobro innych ponosiły spektakularną porażkę , więcej , wyradzały się w swoje własne przeciwieństwo .
Jestem jak najdalszy od promocji darwinizmu i skrajnego kapitalizmu , ale fakty historyczne mówią same za siebie - KAŻDY porządek społeczny który ignoruje naturalny , uwarunkowany biologicznie ludzki egoizm jest skazany na porażkę .
Trzeba niestety jakoś to nasze ego uwzględnić w tych wszystkich utopiach ( nawet w paradyźmie :-)
" Po śmierci niczego nie ma, chyba żeby dysponować urządzeniem potrafiącym odtworzyć ciało i wgrać doń zawartość pamięci. Albo przynajmniej komputerem mogącym przechowywać pamięć człowieka. "
Ale to NIE będzie nieśmiertelność :-) Ewentualne odtworzenie ciała wraz z pamięcią jest tylko tworzeniem kopii . Samego oryginału nie uchroni to od śmierci , niestety :-(