Wpierw ci przyszli potencjalni terroryści stali się ofiarami kapitalizmu, m.in. dyskryminacji, braku perspektyw i zamordowania członków rodziny (w wyniku bombardowań i ataków dronów).
Państwo Islamskie jest patologiczne, oparte na bzdurnych założeniach m.in. trafienia do lepszego świata po męczeńskiej samobójczej śmierci, jednak pokazuje, że bogacenie się nie jest głównym celem życia człowieka.
Przyciąga ludzi, którym nie podoba się europejski model społeczeństwa opartego na pieniądzu, w którym pieniądz jest faktycznie bogiem i kieruje życiem ludzi. Dlatego oni walczą z Zachodem, a nie z powodu innej religii, większej swobody obyczajowej, czy zawiści o bogactwa.
I europejscy socjaliści nie mają żadnej alternatywy dla tych ludzi, odciągającej ich od ekstremizmu, bo w socjalizmie też liczą się pieniądze. Socjalizm to głównie postulowanie zmian w celu bardziej sprawiedliwej redystrybucji pieniędzy, ale w socjalizmie ludzie nadal są niewolnikami pieniądza, muszą pracować dla zdobycia pieniędzy (co powoduje, że socjalizmy w końcu wracają do kapitalizmu).
Jeden z zamachowców we Francji od urodzenia był Europejczykiem, żył z zasiłku 1000 euro miesięcznie (jak na tamte warunki niewiele, ale głodem nie przymierał). I w końcu miał dosyć takiego życia, postanowił przyłączyć się do grupy bojowników i wysadzić w powietrze.
A mnie ciekawi, dlaczego nie trafił do jakiejś innej organizacji pozarządowej, gdzie też jako wolontariusz mógłby się udzielać w celu budowy lepszego świata? Gdzie są poukrywane tego typu organizacje? Gdzie na osiedlu jest jakaś świetlica, w której można byłoby np. urządzać imprezy, koncerty, występy teatralne? Gdzie jest klub modelarski, krótkofalarski, sportowy? Gdzie są inne kluby zrzeszające hobbystów? Itd.
Problemem młodzieży, bezrobotnych, rencistów i emerytów wcale nie jest bieda, nie brak pracy. Oni po prostu nie mają co ze sobą zrobić. Wychodzą z domu i nie mają dokąd iść. Nikomu nie są potrzebni.
A tu zaledwie krok dzieli od przyłączenia się do jakiejś grupy przestępczej, lub terrorystycznej.
Nie wystarczy ludziom dać pieniądze na przeżycie i niech dalej sami sobie radzą, bo ludzie potrzebują nie pieniędzy, ale interakcji z innymi ludźmi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz