W uprzednio wspomnianej anonimowej książeczce pt. "Orgon" znalazł się ciekawy przykład odbiornika tych fal, zbliżony do konstrukcji, którą opisywałem we wpisie 'odbiornik duchów' (rys.):
Okazało się, po co otwór w jednej z okrągłych aluminiowych tarcz - aby nacelować na źródło transmisji.
Jak widać, odbieranie sygnałów od cywilizacji pozaziemskich może okazać się znacznie prostsze niż to sobie naukowcy wyobrażają. Każdy zainteresowany bez problemu zbuduje sobie taki odbiornik, konstrukcja jest na poziomie zaawansowania radioodbiorników z zabawkowych zestawów elektronicznych dla małych dzieci. I kto by w kosmosie używał radia?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz