Najprawdopodobniej będę w nich kandydował, do sejmiku województwa mazowieckiego. Okręg radomski, pozycja nr 2 na liście partii Demokracja Bezpośrednia, jako kandydat bezpartyjny.
Prawdopodobieństwo wybrania mnie jest równe zeru, bo wszyscy owczym pędem pójdą zagłosować na którąś z czterech znanych partii. Ale kilka osób mnie namawiało, więc się zgodziłem.
Wkrótce podam program wyborczy. Oczywiście będzie najlepszy, co akurat nie jest specjalnie trudne, biorąc pod uwagę poziom intelektualny w największych partiach. Ale to i tak nie ma znaczenia, bo nikt nie czyta programów wyborczych, nawet sami kandydaci owych partii ich nie znają.
Ja mam swoje własne poglądy, zupełnie niezależne od jakichkolwiek grup interesów.
Z wyborami samorządowymi wiąże się pewna ciekawostka. Z okręgu na prawach powiatu na liście do rady miejskiej lub sejmiku wojewódzkiego musi być minimum 5 kandydatów, co w skali kraju daje liczbę kilkudziesięciu tysięcy osób (!).
Jak łatwo się domyślić, nawet największe partie nie mają tylu członków by obsadzić listy w całym kraju. Więc co robią? Członkowie partii obsadzają pierwsze miejsca, a ostatnie uzupełniają ludźmi z łapanki, np. rodziną lub znajomymi.
Można sobie wyobrazić jakie byłyby jaja, gdyby w któryś wyborach wszyscy zagłosowali na kandydatów z końca listy :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz