niedziela, 7 stycznia 2018

O życiu po śmierci

Nie ma żadnego powodu istnienia we Wszechświecie reguły, by coś po śmierci żyło nadal.
Nawet gdyby istniały jakieś bóstwa, to jaki miałyby interes w trzymaniu ludzi w życiu po śmierci? Może po prostu obserwowałyby wydarzenia i miały rozrywkę, coś jak ludzie z oglądania filmów? Albo nawet ingerowały i miały rozrywkę jak ludzie z gier komputerowych? Po co później taką zmarłą postać z gry przywracać do życia?

Jednak jest inna reguła we Wszechświecie - wszystko jest Jednym. To Jedno ulega polaryzacji na dwa przeciwne, uzupełniające się bieguny, których interakcja tworzy wszystko co istnieje.
Człowiek jednak nie dostrzega, że poza indywidualną osobowością jest równocześnie częścią czegoś większego, gdyż granica między sobą a światem zewnętrznym jest dosyć płynna, na przykład niemal wszystkie atomy w organizmie ulegają wymianie z otoczeniem w ciągu kilku lat.
Jedyny sposób, aby życie nie poszło na marne, to pozostawić coś po sobie, ulepszyć życie przyszłych pokoleń, będących kontynuacją życia obecnych pokoleń.