wtorek, 18 marca 2014

Moda na minimalizm przyszłością ludzkości

Może opowiem o modzie na minimalizm, ostatnio zdobywa coraz większą popularność. Bo są dwie drogi bogacenia się, jedna polega na zwiększaniu zarobków, druga na zmniejszaniu kosztów życia, np. poprzez redukcję ilości posiadanych rzeczy. Nie chodzi o jakieś umartwianie się, ascezę, tylko o optymalizacje ilości i rodzaju posiadanych dóbr, pozbyciu się wszystkiego co jest nieużywane. Minimalizm redukuje koszty, jednocześnie podnosząc standard życia (m.in. poprzez zmniejszenie czasu spędzonego na sprzątaniu i "opiekowaniu się" przedmiotami).
Minimaliści pozbywają się rzeczy nieużywanych od ponad roku, o ile z pewnością nie okażą się przydatne. Taką graniczną ilością posiadanych rzeczy jest około 100, czyli da się je wszystkie kupić za 2...3 typowe wynagrodzenia. Niektórzy cały swój dobytek potrafią zmieścić w jednej torbie podróżnej.
Opowiadam o tym dlatego, że obecna ideologia bogacenia się dla samego bogacenia, zbierania niepotrzebnych rupieci i oceniania ludzi na podstawie ich majątku jest nie tylko błędna, ale wręcz szkodliwa. Przymusza ludzi do "bogacenia się", co powoduje straszne spustoszenia w ich psychice, zdrowiu oraz życiu rodzinnym i towarzyskim.
Może podam parę przykładów, jak można zredukować ilość rzeczy bez pogarszania jakości życia. Nowoczesna technika, dzięki uniwersalności urządzeń, bardzo to ułatwia. I tak wygląda mniej więcej przykładowa lista dóbr:
  1. Smartfon może zastąpić minimum kilkanaście urządzeń elektronicznych i biblioteczkę z książkami (zawiera m.in. telefon, wideotelefon, aparat fotograficzny, kamerę wideo, nawigację GPS, czytnik książek, konsolę do gier, odtwarzacz wideo, odtwarzacz muzyki, radioodbiornik, lampa błyskowa LED służąca jako latarka, kompas, kalkulator).
  2. Ładowarka do smartfona, jeśli ma gniazdo USB, może służyć do zasilania lampki biurkowej LED (widziałem takie, np. w Ikei).
  3. Laptop, służy do tego co komputer przy redukcji ilości kabli, a także jako odtwarzacz DVD/CD, po podłączeniu do USB miniaturowego tunera DVB-T może służyć jako telewizor. Przy awarii zasilania może zasilać w.w. lampkę, a także naładować telefon (niektóre laptopy mają jedno ze złącz USB cały czas pod zasilaniem, pomimo wyłączenia komputera). Myszka raczej też się przyda. Istnieją laptopy konwertowalne w tablety, ale bez czytników DVD.
  4. Scyzoryk lub multitool, zastępują minimum kilkanaście narzędzi, zawierają m.in. otwieracz do puszek, otwieracz do butelek, korkociąg, lupę, pensetę, długopis (na wszelki wypadek, w dobie smartfonów i laptopów długopisy niepotrzebne), nożyczki. Do tego przyda się obcinacz do paznokci (w zasadzie nożyczki w scyzoryku mogą go zastąpić, ale ja osobiście wolę obcinacze).
  5. Wielorazowa butelka na wodę i napoje, najlepiej ze stali nierdzewnej (by umożliwić gotowanie w warunkach polowych).
  6. Nóż kuchenny. Można użyć noża myśliwskiego z krzesiwem w rękojeści i pozbyć się zapalniczki (cały czas myślę o sytuacjach awaryjnych, znalezieniu się w środku dżungli lub pustyni).
  7. Czajnik elektryczny. Są modele z węglowym wymiennym filtrem wody, dla korzystających z filtra, to zawsze jeden dzbanek w kuchni mniej.
  8. Żelazko (turystyczne umożliwiają użycie łóżka jako deski do prasowania).
  9. Suszarka do włosów.
  10. Kubek.
  11. Talerz.
  12. Łyżka i widelec. Można zredukować do tytanowego łyżkowidelca (sporka).
  13. Kuchenka z umywalką w zestawie, plus garczek. Można zredukować, ostatnio pojawiły się takie kuchenne urządzenia wielofunkcyjne w których można piec i gotować, coś jakby podgrzewany elektrycznie garczek.
  14. Lodówka.
  15. Igła i nitka (konieczne).
  16. Agrafka (konieczne).
  17. Łóżko, szafa, biurko.
  18. Pralka. Można pozbyć się firanek i zasłonek m.in. poprzez przyciemniane okna, rolety i zasadzenie drzew, to zawsze mniej sprzątania.
  19. Odkurzacz. Można położyć ładniejszą podłogę i pozbyć się dywanów, mniej kurzu i sprzątania.
  20. Szczoteczka do zębów i nić dentystyczna. Jednorazowe chusteczki do nosa, mydło i niezbęde kosmetyki.
  21. Golarka.
  22. Koc (konieczne, niezależnie od pościeli i poduszki, np. na wypadek awarii ogrzewania lub ewakuacji budynku).
  23. Trochę ciuchów, buty, kapcie.
  24. Tarka do warzyw. Ewentualnie maszynka do mięsa z opcją tarki (można dokupić takie akcesorium).
  25. Blender.
  26. Grzebień.
I to chyba wszystko z wyposażenia osobistego oraz domu. Nie ma tego dużo, fortuny nie kosztuje, a komuś coś brakuje?
 Celowo zredukowałem ilość narzędzi do napraw, remontów i majsterkowania, to nie przypadek. Mało rzeczy, to brak napraw, brak też konieczności budowania czegokolwiek bo to zwiększa ilość rzeczy, a te niepotrzebne.

Cz.2